sobota, 2 stycznia 2016

TO I OWO NA BIEŻĄCO

Wojtek przysłała mi piękny kalendarz na interię, ale niestety , nie da się go wkleić , próbowałam. Ważne, że pamiętał.
Wysyłam egzemplarz mojej książki na Polibudę. Babki ładnie się zachowały, przysyłając mi piękną kartkę świąteczną i życzenia. Chciałam im się zrewanżować. Przynajmniej będą mieli pamiątkę po mnie. Opisuję m.in. nie najlepszą współpracę w KZ Solidarności z Wójcikiem, a on teraz jest przewodniczącym "Solidarności" na Uczelni. Wielce zżyty z panią X, która, z kolei,  jest jego zastępczynią - też ją skrytykowałam. Wydali na 50-lecie "S" księgę pamiątkową, w której nie ma ani słowa o mojej z nimi współpracy. Napomknęli tylko, że współpracowałam z gazetką Informator. I nic więcej. A ja, wszak, pracowałam ponad rok i protokółowałam wszystkie zebrania Komisji, a nadto prowadziłam szereg spraw socjalnych. 
Dobrze by było, gdyby do nich książka dotarła. Przydałoby się trochę zimnej wody na ich główki.