sobota, 2 stycznia 2016

TO I OWO NA BIEŻĄCO

Wojtek przysłała mi piękny kalendarz na interię, ale niestety , nie da się go wkleić , próbowałam. Ważne, że pamiętał.
Wysyłam egzemplarz mojej książki na Polibudę. Babki ładnie się zachowały, przysyłając mi piękną kartkę świąteczną i życzenia. Chciałam im się zrewanżować. Przynajmniej będą mieli pamiątkę po mnie. Opisuję m.in. nie najlepszą współpracę w KZ Solidarności z Wójcikiem, a on teraz jest przewodniczącym "Solidarności" na Uczelni. Wielce zżyty z panią X, która, z kolei,  jest jego zastępczynią - też ją skrytykowałam. Wydali na 50-lecie "S" księgę pamiątkową, w której nie ma ani słowa o mojej z nimi współpracy. Napomknęli tylko, że współpracowałam z gazetką Informator. I nic więcej. A ja, wszak, pracowałam ponad rok i protokółowałam wszystkie zebrania Komisji, a nadto prowadziłam szereg spraw socjalnych. 
Dobrze by było, gdyby do nich książka dotarła. Przydałoby się trochę zimnej wody na ich główki.

4 komentarze:

  1. Ciągle cieszy mnie sukces Twojej książki! Pewnie dotrze do nich to co piszesz. To prawda, że niejednej osobie przydałby się zimny prysznic!
    KM już po zabiegu, jest dobrze, nawet bardzo! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągle cieszy mnie sukces Twojej książki! Pewnie dotrze do nich to co piszesz. To prawda, że niejednej osobie przydałby się zimny prysznic!
    KM już po zabiegu, jest dobrze, nawet bardzo! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem dlaczego mój komentarz wydrukował się dwa razy? I to nie tylko u Ciebie! Co za licho? Trudno! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wracaj szybciutko! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń